czwartek, 1 maja 2014

Rozdział XIII: Rozmowa z Nikiem di Angelo.

Ważna notka pod rozdziałem!
~~~
Podczas, gdy państwo Jackson rozkoszowali się swoim szczęściem na polanie, Victoria Blow wracała właśnie z obiadu do domku. Chciała spędzić miłe popołudnie na spacerze w lesie, zwłaszcza, że wszystkie dzisiejsze zajęcia zostały odwołane z powodu obrad na Olimpie. Dziewczyna nie wiedziała, czego miały one dotyczyć, ale miała niejasne przeczucie, że bogowie i Chejron będą dyskutować o niej.
Weszła do dwójki z zamiarem zabrania - wcześniej spakowanej - torebki i wyruszenia w drogę. Okno było otwarte, a do wnętrza dostawało się letnie, ciepłe powietrze. Vicki podeszła do leżącej na biurku torebki i zarzuciła ją na ramię. Poczuła jednak zapach świeżych truskawek, napływający z pól i przystanęła, rozmyślając.
Chwilę wcześniej dowiedziała się, że każdy z domków ma swój własny mikroklimat. W trójce, domku Posejdona, czuć było morską bryzę, u Zeusa pachniało burzą, u Pana Podziemi śmiercią. Z początku, córka Hery obawiała się, że w domku jej matki poczuje zapach odchodów krowy lub nieczyszczonej klatki pawia. Na szczęście, po pomieszczeniu roznosił się delikatny, słodki aromat owocu granatu. Vic uwielbiała tę woń; uspokajała ją i pozwalała przemyśleć wszystko na spokojnie.
Oprzytomniała, słysząc bicie zegara, który wskazywał szesnastą. Victoria z głębokim westchnieniem zamknęła okno i wyszła z domku Hery. Skierowała kroki do lasu, aby zrelaksować i odprężyć. Od starszych obozowiczów słyszała co prawda, że pomiędzy drzewami grasują potwory do ćwiczeń, lecz postanowiła się tym nie przejmować. Na wszelki wypadek, wzięła do torebki miecz, który otrzymała od Percy'ego podczas swojego pierwszego treningu szermierki. Była to dealnie wyważona, wykonana w połowie z niebiańskiego spiżu, w połowie ze stygijskiego żelaza oręż. Zamachnęła się nim raz i drugi, by w razie czego mieć go w pogotowiu. "Nazwę go Δράκων - Smok". Dziewczyna nie widziała czemu, ale ta nazwa wydała jej się właściwa.
Córka bogini małżeństwa zagłębiała się w las coraz bardziej. Tu rosły większe i starsze drzewa, niemal całkowicie przysłaniając jej niebo. Zrobiło się ciemno i zimno. Już miała zawrócić, gdy nagle coś zaszeleściło w pobliskich krzakach. Serce w niej zamarło. Była pewna, że to jeden z Obozowych potworów, o których jej opowiadano. Pospiesznie wyszarpnęła Smoka z pochwy i wyciągnęła rękę przed siebie. Ostrożnie zbliżyła się do zarośli. Rozsunęła zasłonę liści i ujrzała... Nica di Angelo; chłopaka, którego prawie pocałowała wtedy, na polanie. Na policzkach Vic wykwitł rumieniec. Schowała miecz z powrotem na miejsce i przyjrzała się towarzyszowi.
- Cześć - rzekła nieśmiało po dłuższej chwili.
- Witaj - odparł grzecznie Nico, ale Vic zauważyła, że również lekko się zarumienił.
- To... co tu robisz? - spytała dziewczyna.
- O to samo mógłbym zapytać ciebie.
Speszona córka Hery spuściła wzrok i zaczęła wyjaśniać rozmówcy, jak się znalazła w lesie. Jak postanowiła odpocząć, a prawie dostała zawału serca.
- Poszłam na spacer i tyle - dodała z uśmiechem.
Czekała, aż chłopak powie jej, co tu robi. Na próżno. W końcu, odrobinę zirytowana jego postawą, powiedziała:
- Twoja kolej.
- Miałem... hm... pewną sprawę do załatwienia. Związaną z moim ojcem.
Victoria zdecydowała się nie wypytywać o szczegóły. I tak już była nieco zaskoczona tym, że Nico zdradził jej aż tyle. 
- Opowiesz mi coś o Obozie? - poprosiła po długim milczeniu.
- Wiesz, nie bywam tu zbyt często. Ojciec wzywa mnie to podziemia, a poza tym... Nie pasuję tu. Moja siostra, Bianca...
Niestety, Vicki nie miała się już tego dnia dowiedzieć, co było z Biancą. Nagle bowiem, zza drzew wypadł zziajany Grover.
- Vic! Na Zeusa, wszędzie Cię szukałem! Bracia Hood powiedzieli mi, że Cię tu znajdę, ale nie przypuszczałem, że w takim towarzystwie...
Po czym spojrzał znacząco na Nica, który z cichym westchnieniem zamienił się w cień. Jednak zanim zniknął, dziewczyna dostrzegła w jego oczach smutek, zawód i ból.
- Halo, Vic? - satyr pomachał jej ręką przed nosem - Dziewczyno, ogarnij się! Chejron właśnie wrócił z Olimpu i wzywa cię do Wielkiego Domu. Ma dla ciebie wiadomości.
^.~
Siemaneczko! ;) Mam nadzieję, że ktoś to jeszcze czyta... nie ważne. Muszę przekazać wam pewne informacje. 
Otóż, na wakacje wyjeżdżam do Hiszpanii. Jestem tam cały lipiec i połowę sierpnia. Tak więc, rozdziały w tych miesiącach będą pojawiać się raz, dwa razy na miesiąc lub w ogóle :c W czerwcu będą co tydzień ;*
Myślę, że rozdział się podobał :D Więcej Vico... don't worry, jeszcze sobie pogadają xd Pisać komcie :3 Błędy podawajcie, to poprawię =) W każdym razie, next w poniedziałek <3
Miłego czytania! ;***

33 komentarze:

  1. Rozdział fajny ciekawe co ma jej przekazać Chejron.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedyne co mogę powiedzieć
    O rozdziale: Niesamowity!!
    O wakacjach : Mam nadzieję że wypoczniesz i po powrocie będziesz miała mnustwo weny :)
    Ps. Uważaj na potwory XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, siostrzyczko! <333
      Ja też mam zamiar wypocząć i wrócić do was ze świeżą weną ;*
      Ps. Dobra XD Nigdy nie wiadomo, co za greckie straszydło czai się w Madrycie... ;3

      Usuń
  3. Hej.
    Masz bardzo fajnego bloga. Podoba mi się Twój styl pisania i pomysł na historię. Córka Hery, śmierć Percy'ego, a potem zaręczyny Percabeth <3 I Nico w końcu będzie miał dziewczynę. Oaobiście bardziej podoba mi się Leo, sle do niego Vicki nie pasuje. Też jestem ciekawa, co ma do powiedzenia Chejron.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ci dziękuję <3
      Też się cieszę, że pan di Angelo wreszcie znajdzie dziewczynę :3
      Tego, co chce jej przekazać Cherton, dowiecie się w nexcie! xd

      Usuń
  4. Zazdro :(
    Zawsze chciałam pojechać do Hiszpanii. Ty tam będziesz się wygrzewać, a ja będę siedzieć na tyłku w moim bloku :/ zadro
    A tak poza tym mam pytanko: czy wyrobisz się ze ślubem Percabeth do wakacji ?
    Pozdrawiam
    ~Kochany Anonimek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha xd
      Nie musisz mi zazdrościć, siedzenie "na tyłku w swoim bloku" też nie jest złe ;*
      A poza tym, jadę do rodziny, więc nie będzie tak całkiem fajnie ._.
      Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, czy wyrobię się ze ślubem do wakacji ;-;
      Się zobaczy ;)
      Pozdrawiam <3

      Usuń
  5. Fajne. Bardzo Fajne. Super. Świetne. Genialne!
    Takie to właśnie jest. :)
    Chyba nie muszę dodawać, że podoba mi się, prawda? ;)

    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ślicznie dziękuję ;*
      Nie, nie musisz dodawać. Wydaje mi się, że wyraziłaś się jasno :D
      Również pozdrawiam <3

      Usuń
  6. WOW Victoria WOW WOW i Nico WOW WOW WOW taki wspaniały parring WOW WOW w rozdziale WOW WOW wogóle brak Percabeth WOW WOW WOW
    ~Pieseł

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie! Czekam na to, co będzie dalej. Udanego wypoczynku! Weny! Loff ♡♥♡ ~ A.

    OdpowiedzUsuń
  8. Omomomom XD
    Vico 4ever <3
    Ale czegu w rozdziale nie ma Percy'ego :D?
    Dawaj nexta szybciutko :*
    ~Milka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100% z dwoma pierwszymi zdaniami :D
      Nie ma Percy'ego, bo.... nie wiem czemu xd Tak jakoś wyszło (:
      Pozdrawiam ^^

      Usuń
  9. Genialny rozdział Vico ♥♡♥ Kocham i czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Szybkooooooooo dawaj nexta!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bęęęęęęęęęęęęęędzie w poniedziałek :D

      Usuń
  11. Emm.. Nie chce nic mówić, ale dziś jest już wtorek. A rozdział miał być w poniedziałek ;D więc streszczaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  12. NO CHYBA JESZCZE NIE MA WAKACJI ŻEBYŚ NIE DODAWAŁA NEXTAA?
    (SPECJALNIE CL WŁĄCZONY) -.-

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem oburzona :(
    Dlaczego nie dodajesz nexta ;(
    Smutna ja
    Foch forever na 5 minut

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam :c
      Nie, nie fochaj się na mnie! 5 minut to za długo :'(

      Usuń
  14. Zaniedbujesz bloga :(
    Nie byłabym zła, kiedy napisałabyś notkę informacyjną" nie dodam rozdziału w tym tygodniu przepraszam"
    Ale Ty po prostu nas chyba olewasz :(
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaniedbałam, racja.
      Ale zamieściłam już z (marnym) usprawiedliwieniem ;^

      Usuń
  15. O której dodasz next?

    OdpowiedzUsuń